Ostańce na Jurze przy Hotelu Kmicic

    0
    427

         Jura Krakowsko-Częstochowska, przez wielu nazywana także Wyżyną Krakowsko-Częstochowską, stanowi jeden z najbardziej cenionych przez turystów region Wyżyny Śląsko-Krakowskiej. Obszar Jury rozciągnięty jest pomiędzy dwiema dolinami – doliną Warty pod Częstochową i doliną Wisły pod Krakowem. Swój urok zawdzięcza skalistej budowie, w skład której wchodzą głównie wapienie, o łącznej grubości przekraczającej 400 metrów. Powstanie tych skał szacuje się na okres 185 do 65 mln lat p.n.e, kiedy to obszar obecnej Jury wielokrotnie znajdował się na dnie zbiornika morskiego.

    Znaczącą rolę w formowaniu współczesniej rzeźby Jury Krakowsko-Częstochowskiej odegrały krasowienia, czyli procesy rozpuszczania skał przez wody powierzchniowe i podziemne, w wyniku których ukształtowały się liczne ostańce skalne. Najczęściej występują one jako pojedyńcze formy terenu, charakteryzujące się stromymi, skalistymi stokami, będącymi pozostałością większego masywu skalnego. Ostańce na Wyżynie Krakowsko-Częstochowskiej każdego roku zrzeszają wielu amatorów skalnych wspinaczek, poszukujących wrażeń na żróżnicowanych blokach skalnych usytułowanych w malowniczej, wapiennej krainie Jury.

    Szlak ostańców Jury Krakowsko-Częstochowskiej
         Decydując się na podróż po Jurze, warto rozważyć obranie trasy, na której będziemy mieli możliwość zobaczenia co najmniej kilku obiektów, oddalonych od siebie w bliskiej odległości, ale położonych na różnorodnym terenie.
    W tym celu naszą przygodę możemy rozpocząć na Górze Zborów w Podlesicach, gdzie naszą uwagę przykują nietypowe formy ostańców skalnych, przypominających sylwetki zwierząt i ludzi, a w nich: Młynarza, Kruka, Wielbłąda, Zakonnicę, Babę, Samotną Dziewicę, Mamę, Tatę, Lalkę, Małego Dziada, Wielkiego Dziada, Buddę i Napoleona. Ze szczytu Góry Zborów możemy dostrzec kilka zamków jurajskich – przede wszystkim w Bobolicach i w Mirowie, a także w pobliskim Morsku i w Podzamczu. Skały Góry Zborów stanowią popularne wśród turystów tereny wspinaczkowe. Do najchętniej odwiedzanych ścian należą Wielbłąd, Filar Wyklętych i Młynarz.

      Nowe elektryki stanowią kilka procent sprzedawanych w Polsce aut. W niektórych krajach UE to nawet 40 proc.

    Kolejnym etapem jurajskiej wyprawy będzie Czarny Kamień w Żarkach, oddalony o 15 km od Góry Zborów. Jest to najwyższa w tych okolicach góra, podczas zwiedzania której będziemy mogli zrelaksować się, oglądając przy tym interesujące formy krasowe, powstałe miliony lat temu. Najciekawszy ostaniec usytuowany jest na zachodnim krańcu skalnego grzebienia. W gładkiej powierzchni skały możemy zaobserwować wgłębienia, tak zwaną ospę krasową, będącą pozostałością procesu rozpuszczania skał wapiennych przez wodę. Setki milionów lat temu wapień ten stanowił jednolity pokład skalny, znajdujący się głęboko pod powierzchnią ziemi.

    W odległości 13 km od Czarnego Kamienia, przy trasie nr 793 prowadzącej w rejonie doliny Wiercicy, znajduje się bezpłatny parking, skryty w głębi lasu. Możemy pozostawić na nim samochód, by następnie udać się na Diabelskie Mosty, oddalone od tego miejsca o 190 m. Jest to ostaniec skalny, o wysokości 15 m, charakteryzujący się głębokimi szczelinami, nad którymi widnieje obszerne wydrążenie o długości ok. 8 m, tworzące tunel. Diabelskie Mosty stanowią miejsce historycznej akcji partyzanckiej Armii Krajowej, zamachu na tzw. Krwawego Julka, dokonanego 9 listopada 1944 roku.

    W zasięgu 850 m od Diabelskich Mostów, pośród lasów złotopotockiego rezerwatu „Parkowe”, usytuowana jest Brama Twardowskiego. Legendy łączą te dwa ostańce z postacią krakowskiego czarnoksiężnika, Jana Twardowskiego, który wszedł w pakt z diabłem, któremu zaprzedał swoją duszę w zamian za wielką wiedzę i znajomość magii.  Brama Twardowskiego jest 4-metrową formą skalną, kształtem przypominającą ostrołukową bramę. Jest ona uznawana za jeden z najpiękniejszych ostańców skalnych na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej.

    Na zwieńczenie naszej jurajskiej podróży po ostańcach skalnych Wyżyny Krakowsko-Częstochowskiej, warto skorzystać z usług Hotelu Kmicic, znajdującego się 3,4 km od parkingu, na którym pozostawiliśmy samochód.

    Hotel Kmicic oferuje swoim gością odpoczynek w luksusowych pokojach i apartamentach, trafiających do gustu nawet najbardziej wymagających klientów. Ponadto, osoby odwiedzające Hotel Kmicic mogą skorzystać z  Centrum WELNESS & SPA, oddając się zabiegom na twarz i ciało.

      Brak dostaw żywności z Ukrainy i Rosji trudno będzie uzupełnić produkcją z innych rynków. To może spowodować braki niektórych produktów i jeszcze szybszy wzrost cen

    W Hotelu Kmicic każdy znajdzie coś dla siebie, dlatego już teraz odwiedź stronę https://www.hotel-kmicic.pl/ i zapoznaj się z ofertą idealną dla Ciebie.